17 lutego 2016

W 2015 r. odszedł mecenas Henryk Śliwiński

Pana Henryka poznałem w 2001 roku. To wtedy zawiązywały się społeczne komitety skupiające zwolenników polityki karnej prowadzonej przez ministra sprawiedliwości profesora Lecha Kaczyńskiego, w rządzie Jerzego Buzka. Na ich bazie powstała partia Prawo i Sprawiedliwość. Tym samym mecenas Śliwiński i m.in. moja skromna osoba,  znaleźliśmy się w gronie założycieli PiS w Tychach.

Zapamiętałem Go jako człowieka niezwykle aktywnego, udzielającego się na bardzo wielu polach. Poza wyczerpującą pracą zawodową tj. prowadzeniem własnej kancelarii, specjalizującej się w dziedzinie odszkodowań komunikacyjnych, poświęcał się przede wszystkim swojej ukochanej dyscyplinie sportu, jaką była piłka nożna. Warto wspomnieć, że ukoronowaniem tej działalności były prezesury w Ruchu Chorzów, a następnie w GKS-ie Tychy. Znając przez te kilkanaście lat mecenasa Śliwińskiego, mogę stwierdzić, że był na pewno człowiekiem zasad i wartości, prawdziwym ideowcem. Swoje poglądy potrafił przedstawiać w sposób niezwykle ekspresyjny. Cechowała  Go otwartość na ludzi i chęć niesienia bezinteresownej pomocy. Tu należy odnotować, że zorganizował i przez wiele lat prowadził pod szyldem PiS, bezpłatną poradnię prawną dla mieszkańców. Z pomocy skorzystało bardzo wielu tyszan, ale także osób z okolicznych gmin. Henryk Śliwiński był postacią znaną, szanowaną i lubianą. Brał czynny udział w życiu społecznym. Pełnił funkcję Radnego Miasta Tychy VI kadencji. Kandydował także w ostatnich wyborach samorządowych, przyczyniając się do sukcesu Prawa i Sprawiedliwości.
Tradycją stały się nasze spotkania w kancelarii przy kawie i pogawędki na temat sytuacji w kraju oraz tego co dzieje się aktualnie w mieście. Do planowanego na koniec roku spotkania już nie doszło.

W grudniu 2014 roku ciężka choroba z którą zmagał się od kilku lat, przypomniała o sobie z wielką mocą. Adwokat Henryk Śliwiński odszedł 17 lutego 2015 roku. Spoczął na cmentarzu przy parafii św. Marii Magdaleny w Tychach.

Pamięć o Nim pozostanie na zawsze.